Bądźmy gotowi na najgorsze
Polska jako współgospodarz afgańskiej awantury i lojalny sojusznik USA musi przygotować się na operację humanitarną w Afganistanie, a nie tylko ratowanie „swoich" Afgańczyków.
Wysłanie trzech samolotów do Afganistanu, by ściągnąć do Polski 120 osób, to gest bez wątpienia szlachetny, ale z kategorii minimalistycznych. Opiera się na założeniu, że Afgańczyków współpracujących z polskim kontyngentem jest niewielu, na dodatek się rozproszyli i nie ma kogo zabierać do kraju. W kwestii wiz humanitarnych padła też ta dość ostrożna liczba i abstrahując od kwestii miejsca ich wystawienia, trudno powiedzieć, że nadwiślański sojusznik w sprawie spodziewanego kryzysu humanitarnego w Afganistanie jakoś szczególnie się wysila.
Skąd ta uwaga? Przede wszystkim ze względu na arytmetykę. Ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta