Wysoka inflacja może nam wyjść na dobre
Najwyższa od lat inflacja budzi powszechne obawy konsumentów, nie tylko w Polsce. Banki centralne mają jednak dobre powody, aby nie spieszyć się z tłumieniem wzrostu cen. Część ekonomistów sądzi nawet, że dłuższy okres podwyższonej inflacji wyszedłby nam na dobre – o ile uda się ją podtrzymać, skoro przez ostatnią dekadę był z tym kłopot.
W lipcu, jak wynika ze świeżych danych OECD, wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI) w krajach należących do tego klubu wzrósł o 4,2 proc. rok do roku, po 4 proc. w czerwcu, najbardziej od 2008 r. W sierpniu – jak sugerują dane z państw, które już opublikowały wstępne szacunki dotyczące tego miesiąca – ceny konsumpcyjne prawdopodobnie rosły jeszcze szybciej. W Polsce i w USA inflacja jest już powyżej 5 proc., ponaddwukrotnie przekraczając pożądany poziom (około 2 proc.). I choć część banków centralnych rozpoczęła już normalizację polityki pieniężnej po koronakryzysie, inne – w tym te najważniejsze, jak Fed i Europejski Bank Centralny, ale też NBP – nie tylko utrzymują stopy procentowe na rekordowo niskim poziomie, ale też kontynuują programy ilościowego łagodzenia (QE).
Argumenty za zaostrzeniem polityki pieniężnej są znane: gdy inflacja przekracza cele banków centralnych, a te będą bierne, oczekiwania inflacyjne firm i gospodarstw domowych mogą się odkotwiczyć. A gdy uczestnicy życia gospodarczego zaczną oczekiwać podwyższonej inflacji, może dojść do spirali inflacyjnej,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta