Z Aleksandrem Łukaszenką do 2025 roku
Nie zamierza odchodzić na emeryturę. Ale naśladując Władimira Putina, chce dopuścić do głosu kieszonkową opozycję.
Władimir Putin po dwóch rozmowach telefonicznych z Angelą Merkel wcielił się w rolę mediatora w zażegnaniu nie tylko kryzysu migracyjnego pomiędzy Mińskiem a Unią Europejską. Niespodziewanie opowiedział się w czwartek za „dialogiem pomiędzy białoruskimi władzami a opozycją". Nie precyzował. Liderka opozycji demokratycznej Swiatłana Cichanouska zaapelowała z Wilna o uwolnienie wszystkich więźniów politycznych i zaprzestania represji. W podobny sposób zareagował były minister kultury i dyplomata, a obecnie przebywający w Warszawie opozycjonista Paweł Łatuszka.
– Prawdziwego dialogu reżimu z opozycją demokratyczną nie będzie. Naiwnie byłoby przypuszczać, że Kremlowi chodzi właśnie o to. Przecież Putin przyznał, że w sierpniu 2020 roku trzymał służby w gotowości na granicy, by mogły w każdej chwili pomóc tłumić protesty – mówi „Rzeczpospolitej" Aleksander Klaskouski, znany białoruski...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta