W Stochu wciąż ogień
Mistrz Adam Małysz o starcie nowego sezonu, wyścigu technologicznym, ewolucji skoków narciarskich i kończeniu kariery na szczycie.
Kamil Stoch zaczął swój 19. sezon Pucharu Świata. Skąd czerpie motywację człowiek, który wygrał w skokach narciarskich wszystko?
To wyjątkowa umiejętność wynikająca z profesjonalizmu. Kamil wie, że aby odnieść sukces, nie można robić niczego na pół gwizdka. To nie jest proste. Wielu zawodników kończyło kariery, tęskniąc za normalnością. Kamil traktuje skoki nie tylko jako przyjemność, to dla niego również praca. Umie zamykać rozdziały, żeby otwierać nowe. Niewielu to potrafi. Widzę, że jest w nim wciąż ogień.
Jak dużo go jeszcze zostało? Stoch przed sezonem właściwie w każdym wywiadzie słyszał pytania o koniec kariery...
Nie ma powodów do zmartwień. Sport się zmienił i skoki wyglądają inaczej niż kiedyś. Zawodnicy wciąż ciężko trenują, ale regeneracja także jest elementem pracy. Oddaje się mniej skoków. Eksploatacja organizmu jest mniejsza, a średni wiek uczestnika zawodów Pucharu Świata wzrósł. Dziś coraz częściej oglądamy skoczków po trzydziestce. Widać, że wciąż są głodni i zdolni do funkcjonowania w świecie, gdzie nieustannie pojawiają się nowe twarze.
Stoch jest dziś zawodnikiem lepszym niż cztery lata temu podczas igrzysk w Pjongczangu?
Na pewno przeżył trochę wymagających startów, nabrał obycia. Jednocześnie jest jednak coraz starszy....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta