Sposób na wygrane wybory
Głosy w koalicji należałoby liczyć w zależności od liczby wszystkich głosów oddanych na partie.
mnożą się opinie i dyskusje, w jaki sposób demokratyczna opozycja może wygrać najbliższe wybory parlamentarne. Jedni dowodzą, że powinna iść w dwóch albo trzech blokach, inni – że stworzyć jedną listę.
Poniżej przedstawiam projekt koalicji, który pozwala partiom opozycyjnym: (1) startować z jednej listy; (2) zabiegać o głosy osobno; (3) przy przyjęciu wspólnych podstawowych celów zachować różnice programowe, przyciągając w ten sposób różne grupy elektoratu. Te różnice programowe dotyczyć mogą sfery ekonomiczno-socjalnej, sfery kulturowo-ideologicznej, a także deklarowanego stosunku do PiS – od akcentowania zdecydowanej opozycji do zabiegania o ludzi środka.
Jak obejść d'Hondta?
Do koalicji mogą wejść trzy albo cztery ugrupowania, ponieważ jednak sens tego projektu polega na wspólnej liście kilku partii o znacznych nawet różnicach programowych, najlepiej byłoby, żeby były to cztery ugrupowania (bo wtedy zwycięstwo jest w zasadzie przesądzone, a co więcej, można by nawet walczyć o 276 mandatów pozwalających na odrzucenie weta prezydenta). Poniżej przedstawiam zatem rozwiązanie czteropartyjne, które można oczywiście przekształcić na wersję trójpartyjną. Do koalicji weszliby zatem czterej partnerzy: Koalicja Polska, Lewica, Polska 2050 i Koalicja Obywatelska. W dalszym ciągu określam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
