Wojna Platformy z Lewicą
Donald Tusk chce rządzić tylko w ramach koalicji Platformy Obywatelskiej z PSL i Polską 2050.
Nie sposób, uważnie obserwując polską scenę polityczną, nie odnotować coraz brutalniejszej wojny na linii Platforma Obywatelska – Lewica. Nie sposób także nie uznać, że stroną częściej atakującą jest ta pierwsza partia. Ostatnim akordem tych „uprzejmości" są niedawne osobiste złośliwości czynione pod adresem Włodzimierza Czarzastego przez Donalda Tuska. Jak tłumaczyć to zjawisko?
Powody są co najmniej dwa. Pierwszy wyborczy. Jest faktem dość oczywistym, że w społeczeństwach bardzo spolaryzowanych łatwiej „podkraść" elektorat innej partii po tej samej stronie podstawowego sporu politycznego niż ugrupowaniu po stronie przeciwnej. W Polsce główną linią podziału jest stosunek do rządów Zjednoczonej Prawicy, a konkretniej – do Prawa i Sprawiedliwości. Wyborcy zatem głosują na różne formacje, ale ich zasadniczą emocją jest to, czy są za PiS, czy przeciw. Dlatego właśnie łatwiej zwiększyć popularność jakiegoś podmiotu poprzez pozyskiwanie wyborców podzielających te same podstawowe uczucia, a nie odwołując się do tych, którzy stoją po drugiej stronie „aksjologicznego rowu".
Partyjny kanibalizm
Stąd uderzenie PO w Lewicę – to prostszy sposób na pozyskanie nowych wyborców niż apelowanie do elektoratu PiS o zmianę swych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta