Nauczyciele już od strajku wołają o pomoc
Protest nauczycieli był niczym innym jak wołaniem: rozmawiajmy jak partner z partnerem, a nie pan ze sługą. Problem się nawarstwia – mówi prof. Marek Konopczyński z Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN.
Sejm na ostatnim posiedzeniu uchwalił nowelizację prawa oświatowego, tzw. lex Czarnek. Nowelizacja daje kuratorom oświaty więcej uprawnień. Będą mogli na przykład odwołać dyrektorów szkoły niestosujących się do ich zaleceń. Wśród rodziców słyszę głosy, że to może i dobrze, bo dyrektorzy sobie nie radzą z układaniem sensownych planów lekcji. Nie potrafią także zatrudnić sensownych nauczycieli – matematyków, fizyków czy geografów. O informatykach nie wspomnę... Czy dobrze, że uchwalono ustawę?
Niedobrze. Skąd pewność, że nowy, popierany przez kuratora oświaty dyrektor sobie poradzi?! Obecnie dyrektor nie ma szans by, wybierać i zatrudniać lepszego geografa, matematyka czy fizyka. Nauczycieli brakuje.
A nowelizacja tylko pogłębia chaos w edukacji. Chaos, któremu nie są winni nauczyciele, nie są winni uczniowie, nie są winni rodzice ani nawet dyrektorzy szkół. Winni są ustawodawcy, którzy co i raz wprowadzają nielogiczne zmiany do systemu. Edukacja przestaje być spójna. Jest coraz bardziej nacechowana ideologiami kolejnych ekip rządzących.
Czyli polska szkoła jest łupem politycznym?
Niewątpliwie. W ostatnich trzech dekadach nauczyciele, uczniowie, rodzice, a przy okazji całe społeczeństwo miało okazję przeżyć co najmniej trzy duże reformy edukacyjne, niestety centralistycznie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta