Wiem, że PiS inwigilowało opozycję
Za rządów obecnej władzy służby mogą podsłuchiwać każdego oraz zbierać materiał i nikt nie ma nad tym kontroli – mówi Marian Banaś, prezes Najwyższej Izby Kontroli.
Czy PiS inwigilowało opozycję w czasie kampanii wyborczej w 2019 roku?
Mamy na to dowody. Potwierdzeniem są doniesienia medialne i zeznania, które usłyszeliśmy na komisji senackiej, które jednoznacznie dowodzą, że taka sytuacja miała miejsce. Problem polega na tym, że służby specjalne nie podlegają żadnej kontroli, jeśli chodzi o metody działań rozpoznawczo-inwigilacyjnych. Za rządów PiS służby mogą inwigilować każdego oraz zbierać materiał i nikt nie ma nad tym kontroli.
Służby powinny być niezależne od kolejnych rządów?
Służby są w jakimś stopniu niezależne, ale muszą być pod kontrolą właściwych organów państwowych. Nie może być tak, żeby służby nie podlegały żadnej kontroli i były same sobie władzą. Podczas komisji przedstawiałem propozycje, żeby zajął się tym NIK, ponieważ jest jedynym organem, który ma właściwe zasoby do kontroli służb specjalnych. NIK ma do tego uprawnionych pracowników, którzy mają dostęp do tajemnic państwowych. Nic nie stałoby na przeszkodzie, aby NIK posiadał takie uprawnienia, to by dawało gwarancję niezależności w działaniu tych służb. Te służby nie mogą działać w świadomości, że nie są przez nikogo kontrolowane.
Czy NIK próbował kontrolować służby?
Służby są kontrolowane tylko z działań jawnych, ale jeśli chodzi o budżet...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta