Robert Mazurek: Cud nad Wisłą
To było kilka lat temu w Franschhoek, sercu winiarskiej RPA. Znajomi winiarze na wieczór zapowiedzieli niespodziankę i pojechaliśmy na degustację. Ginu, jak się okazało. Wokół genialne winnice, a my będziemy pić jałowcówkę?! Próbowałem się wykpić, ale nikt mojej osoby nie słuchał. Tak oto pokochałem to paskudztwo.
Co to jest gin? Wynaleziona przez Holendrów i rozpropagowana przez Anglików jałowcówka, która powstaje w ten sposób, że czystą wódką zalewa się zioła, warzywa czy co tam komu w duszy gra i zostawia na jakiś czas (w Mikrogorzelni to od sześciu godzin do dwóch dni), po czym się razem destyluje. Na koniec wypada te destylaty zmieszać i odłożyć na krótkie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
