Bank tupnął nogą w spornej wieży
Skutki ciągnącego się sporu o kontrolę nad biurowym kompleksem Mennica Legacy Tower i zarządzanie nim mBank uznaje za naruszenie warunków umowy kredytowej. Obie strony konfliktu są dalej święcie przekonane o swoich racjach.
Konflikt właścicielski o kontrolę nad warszawskim biurowcem Mennica Legacy Tower (MLT) mocno eskaluje, wciągnięte zostało do niego konsorcjum banków, które udzieliło ponad 130 mln euro finansowania na budowę. W styczniu br. mBank – jako agent konsorcjum (notabene główny najemca MLT) – w monicie zwrócił uwagę na naruszenie kilku warunków umowy pożyczki, m.in. brak zapewnienia niezakłóconego, nieprzerwanego i profesjonalnego prowadzenia działalności przez kredytobiorcę oraz reprezentowania kredytobiorcy na zewnątrz. Jako konsekwencje wymieniono możliwość naliczania wyższych odsetek, blokadę rachunków bankowych, a nawet wypowiedzenie kredytu – a więc potencjalnie przejęcie nieruchomości (zastawem jest hipoteka, ale i udziały w spółce kontrolującej kompleks). Bank zażądał działań naprawczych.
Walka o stery
MLT to joint venture, w którym po 50 proc. mają giełdowa Mennica Polska jako inwestor pasywny i – by uprościć rozbudowaną, obejmującą wiele jurysdykcji sieć podmiotów – Cezary Jarząbek oraz Philip i John Radziwiłłowie. To między Jarząbkiem a Radziwiłłami toczy się wojna, która testuje cierpliwość kredytodawców.
U progu inwestycji w MLT to Jarząbek był odpowiedzialny za prowadzenie projektu (budowę, wynajem, zarządzanie i finalnie znalezienie kupca na budynek) w imieniu zarówno...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta