Boom na szybką redukcję punktów
Kierowcy prywatni i zawodowi stracą wkrótce szansę na pozbycie się niechcianych punktów karnych. Dla wielu może to oznaczać koniec jazdy za kółkiem.
Na kurs redukujący punkty karne można dziś w całej Polsce zapisać się nawet kilka razy w tygodniu. – Jest popyt, są kursy – tłumaczą przedstawiciele wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego (WORD). Wkrótce jednak taka działalność się skończy. Od października 2022 r. nie będzie już takiej możliwości.
Kierowcy, głównie zawodowi, są niezadowoleni. – Sześć dni w tygodniu spędzam w trasie – mówi „Życiu Regionów” Paweł Chmielewski, kierowca z małopolskiej firmy transportowej. – Nie sposób zawsze jechać według zasad – uważa. – Podróżujemy, jak się da, zawsze bezpiecznie. Ale to nie oznacza, że punkty karne nie wędrują na nasze konto. Dla nas taki kurs oznacza nie tylko lepszą sytuację jako kierowcy, ale i możliwość wykonywania pracy – podkreśla.
Kasowanie za kasę
Żeby zdążyć skorzystać z tej możliwości, kierowcy mający punkty karne masowo zapisują się obecnie na kursy je...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta