Czerwony dywan, gdy leje się krew
„CODA” filmem roku, sześć statuetek dla „Diuny”, tylko jedna dla faworytki Jane Campion za „Psie pazury”.
Trwa wojna w Ukrainie, jeden z aktorów w roli prezydenta broni kraju wraz z armią i obywatelami przed bestialską agresją Rosji, tymczasem Oscary zorganizowano jako wielką fetę, pełną glamouru, uśmiechów, wystrzałowych kreacji. Jak patrzeć na czerwony dywan, na którym przed wejściem do Dolby Theatre gwiazdy udzielają krótkich wywiadów, gdy w Ukrainie leje się krew, bombardowane są szpitale, szkoły i teatry, gdzie chronią się matki z dziećmi, zaś artyści walczą na pierwszej linii frontu, ryzykując życie?
Apple kontra Netflix
Podczas Oscarów były uwagi na temat równouprawnienia kobiet i maczyzmu, a także uśmiechy do artystów czarnoskórych. Ale amerykańscy filmowcy dzień po wizycie prezydenta Bidena we wschodniej Europie tragedię dziejącą się w Ukrainie skwitowali praktycznie jedną czarną planszą, na której...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta