Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jarosław Flis: Gdy "jaśnie oświeceni" chcą nieść kaganek głupkom. "Gamechanger"

07 maja 2022 | Plus Minus | Michał Kolanko
autor zdjęcia: Krzysztof Żuczkowski
źródło: Forum
źródło: materiały prasowe

Miło byłoby pomarzyć o spuszczeniu z tonu w krajowej debacie. Widać jednak, że nawet w chwilach największego napięcia i największej potrzeby jedności po obu stronach są tacy, którzy nie mogą się powstrzymać przed używaniem ukraińskiej tragedii jako pałki na krajowych przeciwników - mówi Jarosław Flis.

Plus Minus: Czego nie było w polskiej polityce dziesięć lat temu, a jest teraz?

Wydaje się, że najbardziej zmieniło politykę w ostatniej dekadzie zagęszczenie sieci społecznych. To w praktyce dwa nurty. Jeden – to zagęszczenie sieci aktywistów, ludzi zaangażowanych w politykę, tych, którzy wiedzą, na kogo zagłosują w kolejnych wyborach. Oni sami stworzyli własne bańki informacyjne, które są bez wątpienia silniejsze, niż były dziesięć lat temu. Można żyć w przekonaniu, że cały świat wygląda jak „ja" czy „my". Obok zaś tego naszego świata jest jeszcze wrogi świat, który jest w totalnym błędzie i na który w ogóle nie ma co zwracać uwagi.

Siłą rzeczy ten pierwszy trend wzmocniły media społecznościowe.

To też, ale nie tylko. Bo drugi nurt to zmiana struktury społecznej. Zwłaszcza na poziomie lokalnym nastąpiło to zagęszczenie sieci społecznych oraz ich zaangażowanie w różnego rodzaju politykę. Im bardziej lokalnie, tym bardziej to zaangażowanie widać. Tu dygresja: ja bardzo gorąco walczę z tym, by dzielić Polskę na pół. Polska to nie Góry Stołowe, że jest górna część i dolna. To bardziej góra Fudżi, równo nachylony stok. Z jednym wyjątkiem – z Warszawą jako kraterem. To osobne zjawisko – taki grajdołek na szczycie. Z tego krateru wydaje się, że cała reszta to jakiś...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12260

Wydanie: 12260

Zamów abonament