Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dénes Nagy: Węgrzy Równali z ziemią ukraińskie wsie

07 maja 2022 | Plus Minus | Barbara Hollender
źródło: materiały prasowe
źródło: AFP

Węgierscy żołnierze gościli w cudzych domach. W kościołach się modlili. I wracali, żeby wszystko spalić – mówi Barbarze Hollender Dénes Nagy, reżyser nagrodzony na festiwalu w Berlinie za film „W świetle dnia".

Plus Minus: W powieści „W świetle dnia" Pal Zavada na 600 stronach opowiedział o 20 latach życia węgierskiego chłopa – Semetki. Pan wykorzystał zaledwie sześć stron z tej prozy, w swoim filmie pod tym samym tytułem pokazując jedynie trzy dni z życia kaprala. To specyficzna adaptacja literackiego dzieła. Musiał się pan powoływać na Zavadę.

Oczywiście, bo sześć stron jego książki było dokładnie tym, co było mi potrzebne. Dobre adaptacje niekoniecznie polegają na dokładnym przenoszeniu literatury na ekran. Czasem powieść może stać się inspiracją. Tak choćby jak w przypadku „Powiększenia" Antonioniego, czerpiącego klimat z prozy Cortazara. Od dawna chciałem zrobić film o węgierskich żołnierzach wysłanych do Związku Radzieckiego w czasie II wojny światowej. Szukałem materiałów na ten temat przez siedem lat. Przeczytałem wszystko, co się dało, i zrozumiałem, że interesuje mnie historia prostych, węgierskich chłopów, którzy znaleźli się w Rosji, na okupowanych przez Niemców terenach. Chciałem opowiedzieć o ludziach, którzy nie walczyli na froncie, lecz na prowincji, w wioskach i małych miasteczkach wyłapywali partyzantów. A wszystko to miało być zatopione w zimowym, śnieżnym krajobrazie. Szukałem książki, w której opisana byłaby taka historia. I trafiłem na „W świetle dnia".

Węgrzy przez lata nie rozliczyli się ze swoją wojenną...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12260

Wydanie: 12260

Zamów abonament