Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Marek Siwiec: Wybór Zełenskiego na prezydenta to światowy fenomen

07 maja 2022 | Plus Minus | Eliza Olczyk
Marek Siwiec  Działał w ZSP, do końca należał do PZPR. Zarejestrowany przez SB jako tajny współpracownik, zaprzecza współpracy. W latach 1987–1990 był redaktorem naczelnym tygodnika „itd”, w l. 90 kierował „Trybuną”.  Za prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego stał na czele Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Był posłem, jest europosłem.
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Forum
Marek Siwiec Działał w ZSP, do końca należał do PZPR. Zarejestrowany przez SB jako tajny współpracownik, zaprzecza współpracy. W latach 1987–1990 był redaktorem naczelnym tygodnika „itd”, w l. 90 kierował „Trybuną”. Za prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego stał na czele Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Był posłem, jest europosłem.

Był czas, kiedy Władimir Putin jeździł do Kijowa i oddawał hołd założycielowi Rusi Kijowskiej Włodzimierzowi. I był pełen respektu wobec tej historii, którą nazywał wspólną. A później się okazało, że nie wystarczy, by historia była wspólna, bo to ma być jego historia. I wtedy zaczęły się problemy - mówi Marek Siwiec, szef BBN u prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.

Plus Minus: Czy po wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej pomyślał pan tak jak większość zachodnich polityków: „to długo nie potrwa"?

Przede wszystkim nie wierzyłem, że ta wojna wybuchnie. Że Rosjanie, wiedząc, jak dużo mogą stracić, dokonają agresji na Ukrainę. Dobrze znałem Ukraińców i wielokrotnie przy okazjach towarzyskich mówiłem im: nigdy nie chciałbym mieć was za wrogów. Oni są po pierwsze bardzo walecznym narodem. Po drugie za czasów Związku Radzieckiego dostali potężny wycisk – w II wojnie światowej, w okresie głodu w Ukrainie – i to ich ogromnie zahartowało. Dlatego pomyślałem, że ewentualna agresja Rosji to byłoby igranie z ogniem.

A po wybuchu wojny pomyślałem, że jeżeli Ukraińcy przetrwają trzy tygodnie agresji, to wejdziemy w zupełnie inny wymiar tej wojny. Zaczniemy mówić o wygranej Ukrainy.

Myśli pan, że Ukraina wygra tę wojnę?

Dzisiaj już nie zadajemy sobie pytania, czy Ukraina wygra, tylko ile ta wygrana będzie kosztowała.

W wyniku tej wojny miało dojść do całkowitego wyczyszczenia elit ukraińskich, na każdym szczeblu. Żeby to uzasadnić, oskarżono prezydenta kraju, który się broni, że jest faszystą, choć jest Żydem. To oznacza, że prawda, która jest pierwszą ofiarą wojny, nie ma już żadnego znaczenia. Dziś wiemy, że Ukraina przetrwa, ale pytanie brzmi, ile jeszcze ofiar będzie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12260

Wydanie: 12260

Zamów abonament