Ronnie O’Sullivan mniej boi się ludzi
Ronnie O'Sullivan, siedmiokrotny mistrz świata w snookerze, ma życiorys uszyty z chorego dzieciństwa, nałogów, upadków i depresji. I ze zwycięstw, także nad sobą.
Główna scena świata snookera to sala na 980 osób w Crucible Theatre w Sheffield. Teatr powstał w 1971 roku. Nazwa nawiązuje zgrabnie do charakteru miasta (crucible to po polsku tygiel, także próba), nie ma w południowym Yorkshire większego ośrodka przemysłu metalurgicznego.
Z zewnątrz budynek piękny raczej nie jest, ale gdy sześć lat po otwarciu, obok przedstawień i koncertów pojawił się tam sport z ducha głęboko brytyjski, związał się z tym miejscem zadziwiająco mocno, niektórzy sądzą, że nawet mocniej niż ambitna sztuka. Jak napisał dziennikarz „Guardiana": „Wbrew wszelkim modernistycznym przeciwnościom, ten nowocześnie wyglądający teatr wydaje się być nasycony wspomnieniami przeszłości tak trwale, jak gdyby była to skrzypiąca stara sala muzyczna z XIX wieku. Dzięki snookerowi".
Ronnie O'Sullivan junior, urodzony w miasteczku Wordsley w środkowej Anglii syn Ronalda Johna i Marii, pojawił się w The Crucible w 1993 roku. Miał 17 lat, od roku był zawodowcem. Przegrał w pierwszej rundzie. Osiem lat później został po raz pierwszy mistrzem świata.
Trudno było go nie zauważyć. Od młodych lat grał z niespotykaną odwagą, szybko i efektownie. Dostał przezwisko „The Rocket" ze względu na szybkość i moc uderzeń, ale w jego grze jest też mnóstwo wysublimowanej gracji, zwłaszcza gdy precyzyjnie kierują białą bilą, umiejętnie dobiera cel i rozbija grupę bil...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta