Z ostatniej chwili: nowa strategia rządu
Po wykorzystaniu wszelkich standardowych narzędzi walki z inflacją rząd zdecydował się sięgnąć po najcięższy arsenał. Po cud.
Nie oszukujmy się, standardowe narzędzia raczej zawiodły, mimo że premier i jego ministrowie używali ich z ogromną energią i zręcznością. Zawiodły apele do sklepów, aby nie podnosiły cen (wraz z sugestią, że w wyniku decyzji rządu ceny powinny spaść, więc jeśli rosną, to jest to tylko spisek chciwych sklepikarzy). Zawiodły tarcze antyinflacyjne, które mogłyby się teraz stać przedmiotem żartów, gdyby nie to, że nikomu nie jest do śmiechu. Zawiódł celny argument, że skoro płace rosną szybciej od cen, to tak jakby nie było żadnej inflacji. No i zaczyna już chyba zawodzić ostatnia broń z arsenału środków konwencjonalnych, czyli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta