Magnesy pchną szybką kolej
Lewitujące pociągi w Japonii i Chinach w ciągu kilku lat zaoferują podróże z prędkością ponad 600 km/h. Ale już rozpoczyna się wyścig, kto pierwszy pokona barierę 1000 km/h. Do rywalizacji chce dołączyć Ameryka.
Pandemia koronawirusa wyjątkowo mocno uderzyła kolej na całym świecie, zmniejszając przewozy pasażerskie. Jednak droga ropa doprowadziła do przeproszenia się z tym rodzajem transportu. A po latach ciszy znów dużo się mówi o superszybkich pociągach, które byłyby cichą i ekologiczną odpowiedzią na tradycyjne środki transportu. Byłyby to składy lewitujące, wykorzystujące poduszkę magnetyczną i unikające tarcia. To pozwala na osiąganie ogromnych prędkości, porównywalnych nawet z samolotami pasażerskimi. Obok standardowych pojazdów maglev przyszłością są te poruszające się w próżniowych tunelach. O lewitujących pociągach mówi się od 50 lat, ale dopiero teraz, choć nie bez trudności, stają się faktem.
Pociąg na poduszce
Podczas majowych testów japoński Chuo Shinkansen, kolejna wersja legendarnego pociągu, tym razem poruszająca się na poduszce magnetycznej, osiągnęła prędkość 501 km/h. Central Japan...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta