Kuszenie inflacji

autor zdjęcia: Jerzy Dudek

źródło: Rzeczpospolita

Publicyści i niezbyt rozważni uczeni, a przede wszystkim niektórzy politycy, bardzo intensywnie poprzez swoje wypowiedzi nakręcają oczekiwania inflacyjne.

Nadmierna inflacja to ekonomiczne zło. Wzrost cen, który powoduje spadek siły nabywczej pieniądza, godzi też w bank centralny, którego troską jest dbałość o wartość pieniądza. Gdy inflacja „dobiera się do naszych portfeli”, pojawia się wiele publikacji, które alarmistycznym tonem reagują na to zjawisko. Problem w tym, że na ogół nie rozumie się różnicy między zjawiskiem a jego miarą.

Proces i jego miara

Inflacja to szczególne zjawisko będące procesem wzrostu cen. Bezpośrednią jej przyczyną jest zwykle wzrost kosztów przedsiębiorców, który wynika głównie z przyczyn zewnętrznych, np. – jak w naszym przypadku – ze wzrostu cen paliw i innych nośników energii, surowców i półproduktów. Przyczyną może być też wzrost płac, który rozkręca tzw. spiralę płacowo-cenową. Istotnym czynnikiem może być też deprecjacja własnej waluty. Powoduje ona wzrost cen wszystkich dóbr importowanych. Ale inflację mogą też powodować nieoczekiwane zdarzenia, np. napaść Rosji na Ukrainę – przyjęło się je nazywać „czarnymi łabędziami”.

Proces to ciąg następujących po sobie drobnych zmian. Proces zmian cen jest mierzony za pomocą wskaźników inflacji przez podzielenie aktualnej wartości koszyka dóbr przez wartość tego koszyka w okresie wcześniejszym, który...