Dreptanie w miejscu i we krwi
Część rosyjskiej armii została odcięta na zachodnim brzegu Dniepru, ale Ukraińcy mają za mało sił, by ją zniszczyć. Obie strony ponoszą bardzo znaczne straty.
– Potwierdzam, to jest prawda – powiedział zastępca szefa ukraińskiej administracji obwodu chersońskiego Jurij Sobolewskij o wyjeździe rosyjskiego dowództwa z zagrożonych terenów. Rosyjscy dowódcy porzucili swoje oddziały na zachodnim brzegu Dniepru i przenieśli się na bezpieczniejszy, wschodni.
– Rosjanie nie mają jednej drogi zaopatrzeniowej, bezpiecznej i zapewniającej odpowiednie dostawy wojskom skoncentrowanym wokół Chersonia. To pewnie był powód wycofania się dowództwa z Chersonia – wyjaśnił.
Ukraińska armia uszkodziła wszystkie mosty przez Dniepr, jakimi posługiwała się rosyjska armia. Teraz pozostały jej tylko dwie przeprawy promowe. Ale by przetransportować ciężarówki z zaopatrzeniem na drugą stronę bardzo szerokiej rzeki, potrzeba około trzech godzin. W dodatku do wojskowych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta