Sąd frankowy zablokowany
Za chwilę na pierwszą rozprawę trzeba będzie czekać sześć–siedem lat – ostrzega sędzia Piotr Bednarczyk, wiceszef XXVIII Wydziału Cywilnego SO w Warszawie.
Dotarły do nas informacje o wielkich zaległościach w rozpatrywaniu spraw w sądzie (wydziale) frankowym. Jak to wygląda?
Na dzisiaj mamy zarejestrowanych niemal 31 tys. spraw. W tym roku zakończyliśmy ich ok. 3 tys., z czego połowę wyrokami. Przy bardzo dużym nakładzie pracy sędzia może skończyć 200 spraw rocznie, a przy 21 sędziach (tylu liczy wydział) łatwo policzyć: już dziś mamy pracę na sześć–siedem lat. Oznacza to, że za chwilę tyle trzeba będzie czekać na pierwszą rozprawę.
Jak pan jako wiceszef tego sądu i pana koledzy sędziowie czują się z tym? Wydział miał przyśpieszyć rozpatrywanie spraw frankowych?
Wydział miał odciążyć pozostałe wydziały SO w Warszawie, z drugiej strony – dzięki specjalizacji – sprawy te miały...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta