Polski złoty razi słabością
Dobre dane z amerykańskiego rynku pracy oraz notatki z ostatniego posiedzenia Fedu umacniają dolara. W tych warunkach polska waluta gorzej sobie radzi.
Po południu złoty kontynuował spadki względem waluty europejskiej oraz dolara, zapoczątkowane o poranku. Za euro płacono niemal 4,73 zł, a dolara 4,66 zł. Z kolei kurs franka szwajcarskiego podskoczył do prawie 4,9 zł.
W centrum uwagi są zdecydowanie dane z amerykańskiego rynku. Notatki z lipcowego posiedzenia Fedu pokazały, że dla przedstawicieli amerykańskiego banku centralnego nadal najważniejsza jest walka z wysoką inflacją, chociaż trzeba będzie zacząć analizować skutki gospodarcze wysokich stóp procentowych. Słuszność tego podejścia i dalszej walki ze wzrostem cen zdają się potwierdzać dane dotyczące amerykańskiego rynku pracy. W tygodniu zakończonym 13 sierpnia liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych skurczyła się do 250 tys. wobec spodziewanych 266 tys.
Rynek w notatkach dopatruje się dalszego jastrzębiego nastawienia Fedu, co wzmacnia dolara nie tylko wobec złotego, ale i euro. Po południu za euro płacono mniej niż 1,02 dol.