Ceny biją rekordy. Tracą elektrownie, OZE zyskuje
Kiedy węglowi giganci borykają się z wysokimi kosztami prądu, drudzy zarabiają na OZE. Nieufnie traktowana kiedyś zielona energia w kryzysowych warunkach pozwala oszczędzać węgiel na zimę.
Ceny energii elektrycznej na Towarowej Giełdzie Energii biją rekordy zarówno na rynku z dostawą na dzień kolejny, jak i na rynku terminowym.
Czy w takich okolicznościach spółki elektroenergetyczne mogą tracić na produkcji drożejącego produktu? Najwyraźniej. Tauron, trzeci do co wielkości producent prądu w Polsce, podał, że tworzy rezerwy w sektorze wytwarzania w wysokości oszacowanej na 943 mln zł. Koszty produkcji mają by wyższe niż umowy na dostawy prądu.
Zagadkowa rezerwa
Spółka tłumaczy, że przyczyną utworzenia wskazanej rezerwy jest to, iż Tauron Wytwarzanie, spółka córka odpowiedzialna za produkcję prądu, w II półroczu będzie sprzedawał energię elektryczną na rynku terminowym, a koszty związane z realizacją tych umów są wyższe niż korzyści z nich wynikające.
– Wysokość rezerwy wynika z przyjętej polityki zabezpieczeń i stosowanych zasad dotyczących kolejności księgowania kosztu uprawnień do emisji CO2 (metoda FIFO) oraz rosnących cen węgla kamiennego używanego do produkcji energii elektrycznej – podał Tauron.
Analitycy dość ostrożnie wypowiadają się na ten temat, zwracając uwagę, że rezerwa może być elementem większej układanki dotyczącej nie tylko ceny energii samej w sobie, ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta