Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nocne marki

21 października 2022 | Rzecz o historii | Agnieszka Niemojewska
autor zdjęcia: Edward Hopper
źródło: Rzeczpospolita

Ten najsłynniejszy obraz Edwarda Hoppera z 1942 r. doczekał się licznych odniesień i parafraz nie tylko w świecie sztuki, ale też w kinematografii i muzyce.

Nawet jeśli ktoś nie jest koneserem sztuki, a jedynie odbiorcą popkultury, z pewnością kojarzy ten obraz. Oto gdzieś „przy nowojorskiej Greenwich Avenue, gdzie spotykają się dwie ulice” – jak powiedział sam autor dzieła – nocą obserwujemy nielicznych gości narożnego baru, zwykłych przedstawicieli amerykańskiej klasy średniej pogrążonych we własnych myślach. Początkowo Hopper zarzekał się, że nie było jego zamysłem ukazywanie „samotności w wielkim mieście” i lęków wywołanych wydarzeniami z 7 grudnia 1941 r., kiedy to Japonia brutalnie zaatakowała Pearl Harbor, tym samym rozpoczynając wojnę z USA. Obraz powstał jednak w kilka tygodni po ataku… a publiczność i krytycy obstawali przy swoim, podkreślając, że ową restauracyjkę artysta przedstawił bez głównych drzwi, zatem także w wymiarze symbolicznym nie ma z niej wyjścia… Hopper przekonywał, że „nie maluje smutku i samotności, stara się tylko namalować światło na ścianie”. Mimo to zarówno już za życia Hoppera, jak i współcześnie właśnie za tę umiejętność przekazania uczucia dojmującej samotności człowieka w świecie obrazy amerykańskiego artysty były i są cenione. Gdy w styczniu 1942 r. Edward Hopper kończył „Nocne marki”, miał już ugruntowaną pozycję modnego malarza realisty.

Chłopak z prowincji

Hopper urodził się 22 lipca 1882 r. w Nyack –...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12401

Wydanie: 12401

Spis treści

Reklama

Zamów abonament