Przewodów: celowali czy nie?
Czekajmy na ustalenie odpowiedzialnych za incydent z rakietą. I pamiętajmy, że ewentualna odpowiedź NATO niekoniecznie musi być militarna.
Wiele wskazuje na to, że wtorkowe eksplozje w okolicach Hrubieszowa były skutkiem błędu ukraińskiej obrony lotniczej, a nie rosyjskiego ataku. Sprawa się jednak nie skończy, dopóki prokuratura nie ustali, dlaczego rakiety spadły na terytorium naszego kraju i doprowadziły do śmierci dwóch polskich obywateli.
Wbrew pozorom nie będzie to takie trudne. Już same oględziny miejsca zdarzenia, leja po rakiecie, jej szczątków czy osmalin dadzą biegłym technikom odpowiedź, jaki pocisk doprowadził do tragedii. Nietrudne będzie też określenie trajektorii jego lotu, bo nasłuch satelitarny z pewnością go zarejestrował.
Wzorem Iraku i Afganistanu?
W badaniu przyczyn incydentu może pomóc międzynarodowy zespół śledczych powołany zaraz po rosyjskiej agresji na Ukrainę. W jego skład wchodzą prokuratorzy – nie tylko polscy i ukraińscy, ale też z państw bałtyckich czy Rumunii. Działają wedle uproszczonych procedur, więc współpraca w tego rodzaju sprawach jest łatwiejsza. Nie wymaga...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta