Pośrednie naruszenie patentu
W Polsce dochodzenie odpowiedzialności od producenta leku jest utrudnione lub wręcz niemożliwe. Brakuje bowiem przepisów, które by na to pozwalały.
Ochrona patentowa jest jednym z kluczowych zagadnień. Wyłączność płynąca z udzielonego patentu z jednej strony bezpośrednio stymuluje rozwój nowoczesnych technologii i postęp. Z drugiej jednak system ochrony patentowej nie może rzutować na dostępność leków i rozwój konkurencji. Jednym z ciekawszych zagadnień związanych z ochroną patentową stała się kwestia odpowiedzialności za pośrednie naruszenie patentu. Chodzi tu o sytuacje, w których potencjalny naruszyciel nie wchodzi bezpośrednio w wyłączne korzystanie z wynalazku, aczkolwiek podejmuje określone czynności przygotowawcze lub pomocnicze. Warto się zastanowić, czy na gruncie obowiązujących przepisów takie działania mogą jednak być postrzegane jako naruszenie patentu i czy związku z tym mogą pociągnąć za sobą odpowiedzialność prawną.
Na nowe zastosowania
Ustalenie, czy doszło do naruszenia, będzie proste, gdy działania naruszyciela bezpośrednio wkroczą w sferę monopolu uprawnionego z patentu. Przykładem może być produkowanie przez konkurenta leku z wykorzystaniem chronionej patentem technologii lekowej. Trudniej natomiast będzie, gdy dana osoba jest aktywna niejako na przedpolu sfery wyłączności patentowej, podejmując działania, które nie są wskazane wprost w przepisach i które dopiero w dalszym kroku mogą prowadzić do bezpośredniego naruszenia.
Zagadnienie to staje się szczególnie newralgiczne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta