Stres już go nie paraliżuje
Dominik Livaković to odkrycie mistrzostw świata i mocny kandydat do nagrody dla najlepszego bramkarza turnieju. Chorwaci liczą, że jego interwencje pomogą pokonać Argentynę i awansować do finału.
Nowy bohater Chorwacji wyróżniał się już w fazie grupowej, zachował czyste konta w spotkaniach z Marokiem i Belgią, ale to występami przeciw Japonii i Brazylii zwrócił na siebie uwagę całego piłkarskiego świata.
W pierwszym z tych meczów doprowadził do serii jedenastek i obronił w niej trzy karne. W drugim nie przestraszył się gwiazd Canarinhos, zanotował aż 11 skutecznych interwencji. I znów potwierdził, że karne to jego specjalność, broniąc z uśmiechem na ustach strzał Rodrygo.
Dziś bije od niego pewność siebie, ale jeszcze rok temu, w trakcie eliminacji do mundialu, stracił miejsce w wyjściowym składzie reprezentacji i był rozbity...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta