Polska prasa przeżyje tylko dzięki czytelnikom
Prasa jest najczęściej cytowanym medium, bijąc w tej dziedzinie na łeb radio, telewizję i internet. Dlatego głęboko wierzę, że przetrwamy.
Żyjecie jeszcze czy już nie? Słucham ze wszech stron. Zdechła wreszcie ta prasa? Pakujecie walizki? Kiedy przestaniecie drukować gazety? Czy to ma jeszcze w ogóle jakiś sens? Musiałem na te pytania odpowiadać w zeszłym roku tyle razy, że na początku kolejnego chciałbym to wytłumaczyć publicznie. Nie tylko wiernym czytelnikom papierowego wydania „Plusa Minusa” (których kochamy), ale też tym, którzy swój kontakt z prasą ograniczają już wyłącznie do internetu. Tak, także i dla was piszemy. Dla was trzymamy jakość. Bo prasa, mimo iż rzekomo w odwrocie, daje to, czego często nie mogą zaoferować inne media; jakość, precyzję researchu, głębię refleksji. Wie o tym czytelnik na całym świecie.
Dlatego w większości krajów królują portale związane z najgłośniejszymi tytułami. W Ameryce to choćby „New York Times” czy „Washington Post”. Ten ostatni tytuł przejął kilka lat temu właściciel Amazona Jeff Bezos. Po co miliarderowi tytuł związany przez stulecie z rynkiem wydań papierowych? Nie wiem, nie rozmawiałem. Natomiast...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta