Szlaban na TikToka
Robiąca światową karierę chińska aplikacja nie tylko skuteczniej od wielu innych uzależnia użytkowników, ale też zbiera ogrom danych na ich temat. Przybywa państw, których władze widzą w tym zagrożenie dla narodowego bezpieczeństwa.
Na początku grudnia 2022 r. skłóconych zazwyczaj demokratów i republikanów połączył wspólny projekt ustawy dotyczącej zablokowania TikToka w USA. Nowe prawo zaproponowane przez polityków obu partii nosi nazwę „Zapobieganie narodowemu zagrożeniu inwigilacją internetu, opresyjnej cenzurze oraz uczeniu algorytmicznemu przez Komunistyczną Partię Chin”, a w skrócie zwane jest anti-social KPCh. Zakłada, że nielegalne mają być „wszystkie transakcje z mediami społecznościowymi, pochodzącymi albo znajdującymi się pod kontrolą Rosji, Chin oraz innych państw budzących zastrzeżenia”. Przyjęcie ustawy będzie oznaczać zablokowanie usług świadczonych przez aplikację, możliwości kupowania w niej reklam oraz wykonywania mikropłatności. Kilka dni temu prezydent Joe Biden podpisał ustawę budżetową w której również znalazł się zapis o zakazie usuwania TikToka ze wszystkich federalnych urządzeń.
„TikTok jest jak narkotyk, który uzależnia Amerykanów. Pozwolenie na kontynuowanie jego działalności w naszym kraju byłoby jak pozwolenie ZSRR na wykupienie »New York Timesa« i »Washington Post« podczas zimnej wojny” – argumentował potrzebę przyjęcia prawa republikański kongresmen Mike Gallagher, współautor projektu ustawy. To kolejny krok w amerykańskich staraniach, by zminimalizować zagrożenie, jakim dla Waszyngtonu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta