Kwestia przecinka
Gardzę pisowską propagandą uprawianą za kasę podatników nie po to, by wkrótce media pożal się Boże publiczne robiły taką samą klakę obecnej opozycji. Jedna zaraza nie chroni przed drugą.
A po kolei to było tak, że kilka dni temu Polskie Radio zerwało ze mną umowę i wyrzuciło z radiowej Dwójki, gdzie robiłem Bogu ducha winne rozmówki z artystami, bez cienia polityki. Ale to ona właśnie, polityka, zdecydowała, bo gdzie indziej ośmieliłem się skrytykować dotacje dla mediów publicznych. I już, to wystarczyło. Tak oto otworzyła się przede mną osobliwa szansa.
No bo skoro wyrzuca mnie pisowska nominatka, zainstalowana tam osobiście przez Czabańskiego, to wystawia mnie to fantastyczne świadectwo. Wreszcie mogę dołączyć do grona ofiar reżimu! Mogę się przecież legitymować długim stażem, wszak o nowej ekipie w mediach publicznych mam zdanie ugruntowane od dawna. Nie zapomnieli mi choćby opublikowanego na tych łamach dwa i pół roku temu „Listu otwartego do Danuty Holeckiej”. Pisałem w nim:...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta