Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Straszna Bieda w PRL

07 stycznia 2023 | Plus Minus | Małgorzata Piwowar
„Jestem elektryczny”, portret Józefa Robakowskiego z telewizyjnego performansu artysty w 1995 r.
źródło: Rzeczpospolita
„Jestem elektryczny”, portret Józefa Robakowskiego z telewizyjnego performansu artysty w 1995 r.
„Sztuka to potęga” z 1985 r.
autor zdjęcia: archiwum prywatne (2)
źródło: Rzeczpospolita
„Sztuka to potęga” z 1985 r.

– Nie było do kogo się odezwać. Jeden na drugiego donosił, byłem kilka razy przesłuchiwany – mówi autor i bohater wystawy „Gnuśne lata 80.”, którą można oglądać w Łodzi. Rozmowa z Józefem Robakowskim, artystą multimedialnym

Przez całe życie utrzymuje pan bardzo szybkie tempo pracy – teraz wystawa w Łodzi, wkrótce w podkrakowskich Krzeszowicach. Dopiero co pokazywał pan swoje filmy w Wiedniu. No i ta intensywna obecność w mediach społecznościowych...

Niektórzy zarzucają mi, że jestem zbyt aktywny, chociaż mam 83 lata. Nie rozumieją, że bierze się to z potrzeby działania, robienia ważnych dla mnie rzeczy, takich jak fotografia kreacyjna czy film analityczny na przykład. Choć nie do końca pojmuję dzisiaj świat najnowszych technologii, to jednak wiem, co trzeba zrobić, żeby przełożyć dawne prace na dzisiejsze możliwości. I dodam, że ostatnio zostałem zaproszony do wykreowania pierwszej wystawy, otwierającej nową odsłonę w świetnej prywatnej łódzkiej galerii ATLAS Sztuki. Już wkrótce pojawi się w Łodzi nowoczesne międzynarodowe centrum różnych mediów.

Nad czym więc pan teraz pracuje?

Nad opanowaniem tego, co do tej pory zrobiłem, poukładaniem wielu porozrzucanych w czasie i miejscach wątków – to cel moich kolejnych wystaw. Chcę sprawdzić, czy nadal mają istotny sens. Czas weryfikuje nasze myślenie. Najważniejsza jest umiejętność złapania najciekawszych sytuacji z danego okresu i zatrzymanie ich – także w postaci nieoczekiwanej, tak jak choćby egzemplarze „Trybuny Ludu”, które znalazły...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12464

Wydanie: 12464

Zamów abonament