Supersamochód zimą. Obłęd czy nic takiego
Postawiłeś wszystko na jedną kartę, kupiłeś drogi sportowy samochód i co teraz, gdy jest śnieg? Przesiąść się na autobus, czy da się takim autem jeździć zimą?
Każdy z nas już to przechodził lub zetknął się z taką sytuacją. Jeśli nie sam, to w rodzinie lub u znajomych. Sprzedajesz prawie wszystko co masz, przeprowadzasz się do kawalerki i kupujesz za to swoje auto marzeń. A że fantazję masz wybujałą, to nie kupujesz byle czego, tylko Astona Martina. Nawet w tych dniach, kiedy znowu nie starczyło na paliwo, wychodzisz przed blok czy do wynajętego garażu, patrzysz na swoje cacko, wsiadasz i uśmiechasz się szeroko. W te lepsze dni jeździsz i cieszysz się każdym kilometrem, każdym muśnięciem gazu. Nie pomyślałeś tylko, co będzie zimą. Odstawić pod plandekę czy jednak jeździć? To są sytuacje, które mogą przerodzić się w duży stres, spocone ręce czy konsternację. W garażu stoi sportowe auto o mocy ponad 500 KM, z tylnym napędem, które...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta