O co walczy Europa
Nie ma czegoś takiego, jak „europejski sen”. Skompromitowały go totalitaryzmy XX wieku. I choć Europejczycy, wierząc w postęp, zwracają się ku przyszłości, nieustannie patrzą w przeszłość, by ją przezwyciężyć.
Walka o świat” to nie tylko tytuł nowej książki prof. Marka Cichockiego, ale także jej refren. Odwołując się do Stefana Kisielewskiego, który jako pierwszy w Polsce użył tego terminu, oraz Jamesa Burnhama, który wprowadził go do myślenia o geopolityce w 1947 roku, Cichocki pyta o to, do jakiego kręgu cywilizacji należy dziś Polska. To nie jest czysto abstrakcyjne pytanie, ono dotyczy sedna naszej tożsamości, sensu naszego istnienia. Czy Europa jest jeszcze żywym pojęciem, o które warto się bić, za które warto oddawać życie?
Sens i czas
Cichocki nie ma wątpliwości, że Zachód to więcej niż jedna cywilizacja. Europa i Ameryka to nie tylko inne kontynenty, ale różne intelektualne byty. Ameryka wciąż ma wielką misję, wciąż buduje imperium oparte na dwóch czynnikach: technologii i kapitalizmie. Przez lata właśnie w ten sposób walczyła o świat, starając się zbudować jedną światową cywilizację opartą na tych pojęciach. Przez moment nawet wydawało się, przypomina Cichocki, że ten uniwersalistyczny amerykański porządek, który mniej lub bardziej można sprowadzić do globalizacji rozumianej jako transfer technologii i dominacja kapitalizmu nad polityką w relacjach międzypaństwowych, doprowadzi do końca historii. „Historia właśnie znów się zaczyna i dlatego pytanie o to, czym teraz będzie walka o świat, nabiera nowego znaczenia. Będzie to walka o przetrwanie jednego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta