Wiosna, której nie było
900-stronicowy raport w sprawie Jeana Vaniera zmusza do napisania od nowa historii Kościoła w XX wieku. Francuskie odrodzenie religijne, które inspirowało tak wiele osób, okazało się w znacznym stopniu fałszem.
Wciąż mam na półkach książki autorów, którzy są kluczowymi postaciami tej historii. „Mężczyzną i kobietą stworzył ich” Jeana Vaniera czytałem jako apoteozę teologii ciała i niesamowite świadectwo życia w bezżeństwie i celibacie. „Pewnego razu, na jednej z prowadzonych przez Ciebie konferencji ktoś zapytał: »Czy można być szczęśliwym żyjąc w bezżeństwie?« Odpowiedziałaś: »Proszę spojrzeć na mnie: ja jestem szczęśliwa!« Spojrzeliśmy na Ciebie z radością i wdzięcznością” – pisał w motto Vanier do Claire, której ofiarował książkę. Wątek szczęśliwego celibatu pojawiał się potem w książce jeszcze wielokrotnie.
Na innej półce, tej z książkami filozoficznymi polecanymi przez moich nauczycieli filozofii, stoją „Trzy mądrości” Marie-Dominique’a Philippe’a OP. Jego dzieła miały być – tak nam mówiono – nowoczesną, a jednocześnie w pełni zgodną z nauczaniem Kościoła interpretacją św. Tomasza, a założona przez niego w 1975 r. Wspólnota św. Jana miała być dowodem na to, że we współczesnym świecie życie zakonne, i to surowe, jest atrakcyjne, jeśli tylko odrzuci się progresywne złudzenia.
Założyciel Wspólnoty Błogosławieństw, brat Efraim, zachwycał z kolei rozważaniami na temat „Jezusa, Żyda – praktykującego”, a wszystkiemu patronowali słynna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta