Ukraina obiecuje polskim firmom lepsze warunki na swoim rynku
W rozmowach o współpracy gospodarczej pomiędzy Polską i Ukrainą muszą koniecznie być wysłuchani także przedsiębiorcy, bo to oni są praktykami – mówi Jacek Piechota, prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej.
Po wizycie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Polsce przedsiębiorcy wiele sobie obiecywali. Czy już znamy efekty rozmów, jakie prowadzono w Warszawie?
Nie znamy przebiegu rozmów roboczych. Ale samo spotkanie prezydentów z biznesem miało wymiar symboliczny, bardzo ważny. Wypływa z niego jednoznaczny przekaz. Skoro prezydenci Polski i Ukrainy spotykają się z przedsiębiorcami, to dają sygnał administracji, decydentom, służbom granicznym po obu stronach: trzeba także słuchać przedsiębiorców, bo to są praktycy. Sądzę, że to najważniejszy wniosek z tego spotkania. Prezydent Zełenski dziękował polskim przedsiębiorcom, którzy mimo wojny nie wyszli z Ukrainy i kontynuują tam produkcję, utrzymując miejsca pracy. Usłyszeliśmy deklarację, że warunki prowadzenia działalności w Ukrainie będą coraz lepsze. Zaprosił polski biznes do inwestowania.
Zażartował, że biznes będzie miał się tam tak dobrze, iż może nikt w Polsce nie zostanie.
To kurtuazja, ale także wyraz determinacji, by te warunki poprawiać. Jeżeli z tego spotkania mamy wyciągać wnioski, to jest gorący apel do wszystkich struktur, decydentów, ministrów o uwzględnianie udziału przedsiębiorców we wszystkich rozmowach dotyczących współpracy gospodarczej, o branie pod uwagę ich uwag i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta