Absurdy prawne hamują rozwój nowych technologii
Archaiczne przepisy właściwie uniemożliwiają rozwijanie w Polsce technologii pozwalających na wspomaganie kierowcy, czyli na automatyzację kierowania pojazdami.
w 1865 r. brytyjski parlament uchwalił ustawę Locomotives Act. Wprowadziła ona zakaz poruszania się po drogach omnibusów parowych bez asysty osoby biegnącej w odległości 60 jardów, tj. ok. 55 m przed pojazdem. Człowiek ostrzegający przed omnibusem musiał trzymać w ręku czerwoną chorągiewkę, a w nocy latarnię. Dlatego prawo znane jest bardziej jako tzw. ustawa o czerwonej fladze. Dla ścisłości warto dodać, że goniec nie musiał odznaczać się wyjątkową kondycją, ponieważ ustawodawcy ograniczyli prędkość omnibusu do 3 km/h w mieście i 6 km/h poza miastem.
Z dzisiejszej perspektywy XIX-wieczne brytyjskie prawo wygląda absurdalnie. Tym większym zaskoczeniem dla wielu osób może być fakt, że w XXI-wiecznej Polsce obowiązują przepisy w swojej konstrukcji i funkcjonalności zadziwiająco przypominające brytyjskie rozwiązania sprzed 158 lat, a nawet je przerastające. Dotyczą one testów drogowych dla technologii automatyzujących funkcje kierowania pojazdami.
Polska rzeczywistość
Nad technologiami automatyzującymi kierowanie pojazdami od wielu lat pracują naukowcy. Aby z nich korzystać na co dzień, konieczne są testy w warunkach drogowych. Takie testy to codzienność w krajach wysokorozwiniętych, a nawet w sąsiednich Czechach. Niestety, bariery prawne w praktyce uniemożliwiają ich przeprowadzanie w naszym kraju.
W Polsce każdy test takiej technologii wymaga uprzedniego złożenia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta