Ukraińscy agenci czy lokalni partyzanci
Z dokumentów USA, które wyciekły do sieci, wynika, że za głośną akcją pod Mińskiem stali agenci ukraińskich służb. Przeciwnicy Łukaszenki zaprzeczają.
Chodzi o incydent, do którego doszło na lotnisku wojskowym w Maczuliszczach pod koniec lutego. – 26 lutego funkcjonariusze SBU (Służba Bezpieczeństwa Ukrainy – red.) doszli do zadziwiającego wniosku. Ich agenci na Białorusi zignorowali rozkaz i atakowali rosyjski samolot zwiadowczy tego samego dnia – pisze „Ukraińska Prawda”, powołując się na publikację „The Economist”, w której przytaczane są dane z ujawnionych tajnych dokumentów USA. O tym, że to ukraińscy agenci przeprowadzili głośną akcję pod Mińskiem, informuje też amerykańska stacja NBC, również powołuje się na dokumenty, które wyciekły do sieci.
Wart ponad 330 mln dol. rosyjski samolot A-50 krążył nad terytorium Białorusi i m.in. wskazywał cele rakietom manewrującym. Kiedy go uszkodzono, został wywieziony do Rosji, gdzie miał być...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta