Kukiz schodzi z wysokiej góry
Paweł Kukiz myśli dziś trzeźwo: – Sam raczej nie bardzo mam szansę przekroczyć próg i nie wiem, czy miałbym siły tłuc się jeszcze o ten nowy ustrój – powiedział w publicznym radiu. Tylko czy ta pesymistyczna autodiagnoza usprawiedliwia wszystko?
Budowniczowie politycznych trzecich dróg nie mają w Polsce lekko. Drogi te prowadzą ostro pod górę, a do tego trzeba pchać przed sobą wielki głaz, naśladując umęczonego Syzyfa. A jak się już stanie na chwilę na szczycie, to okazuje się, że żadne tłumy tam za liderem nie dotarły, głaz z hurkotem spada w dół z drugiej strony, a wszystkie okoliczne wzniesienia są dużo wyższe.
Historia Pawła Kukiza w polskiej polityce jest taka sama. Podobnie jak Janusza Palikota, Ryszarda Petru, Roberta Biedronia, a być może także w niedalekiej przyszłości...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta