Reset z Rosją nie mógł się udać
Donald Tusk z Władimirem Putinem na sopockim molo we wrześniu 2009 r. to dziś często emitowany obrazek w rządowych mediach. Ale polski premier był wtedy bardziej sceptyczny wobec Kremla niż Barack Obama i niemal cała wolna Europa. A inicjując równocześnie Partnerstwo Wschodnie, próbował wyrwać Ukrainę spod wpływów Moskwy.
Na to było za późno. O wiele lat za późno. W marcu 2009 r. w Genewie amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton i szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow wspólnie nacisnęli wielki czerwony guzik, który miał symbolizować nowy start relacji między Waszyngtonem i Moskwą. Świat zapamiętał błąd, jaki wtedy zrobili amerykańscy tłumacze: zamiast „perezagruzka” (reset) na urządzeniu przypominającym alarm w zakładach przemysłowych napisali „peregruzka” (przeciążenie). Ale Clinton i Ławrow obrócili wszystko w żart. Na zdjęciach widać, jak śmieją się do rozpuku.
Bo też wydawało się, że to otwarcie nowego rozdziału między wrogami z czasów zimnej wojny. Już latem 2009 r. Kreml zgodził się, aby amerykańskie samoloty zaopatrujące wojska alianckie w Afganistanie przelatywały nad Rosją. 17 września tegoż roku prezydent Barack Obama ogłosił z kolei, że rezygnuje z planu budowy elementów tarczy antyrakietowej w Polsce. Dwa tygodnie wcześniej, 1 września, na obchody 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej do Gdańska przyleciał Władimir Putin, wówczas w roli premiera. Spotkał się na sopockim molo z szefem polskiego rządu Donaldem Tuskiem. Po raz pierwszy od lat wydawało się, że poprawne relacje między Polską i Rosją są możliwe.
Ukoronowaniem tej odwilży miał być oficjalnie szczyt Obamy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta