Nie mam już czasu na kalkulacje
Niekiedy myślę, że jest świetnie, bo widzę na koncercie dużo ludzi i czuję się bezpiecznie, a kiedy indziej czuję zupełnie inaczej, że chyba czas już się zwijać, teraz jest czas Young Leosi i cześć. Rozmowa z Pauliną Przybysz, piosenkarką
Wracasz często do Sistars?
Nie, sama nie wracam w ogóle, ale czasem coś mnie tam wraca, np. konieczność przygotowania się do występu. Ostatnio na koncertach śpiewam numer „Inspirations” – w ramach 20-lecia albumu „Siła sióstr”, czyli mojego fonograficznego debiutu, czując pewną historyczną chwilę. Ale to bardzo bliska mi, taka moja piosenka i bardzo dobrze się z nią czuję.
Do czego więc wracasz albumem „Wracając”?
Do siebie, po prostu. I do tego, by wiernie towarzyszyć swoim zajawkom, totalnie nie zważając na to, jaką muzykę dziś powinno się robić. Chcę tworzyć taką, jaka mnie jara, bo wraz z upływem lat mam coraz większe poczucie, że nie ma już czasu na żadne porównywanie się z nikim. Dlatego chcę bardzo wiernie ze sobą kroczyć.
Czyli nie masz czasu na poszukiwania?
Mam, ale te poszukiwania muszą być już bardziej w głąb siebie i bardziej intuicyjne, bo nie mam już czasu na kalkulacje. Chociaż to jest hardcorowo trudne w dzisiejszych czasach, bo wszystko jest dziś przeliczone, wszyscy jesteśmy chodzącymi zasięgami i słupami reklamowymi. I nic się nie dzieje bez rozmaitego partnerstwa, mecenatów itd. – nie odbywają się bez tego żadne większe wydarzenia, festiwale, bo inaczej nie ma na nie budżetów. Dlatego trudno dziś tak po prostu robić sobie muzykę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta