Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ogródek ojca Gregora

10 czerwca 2023 | Plus Minus | Michał Tabaczyński
źródło: Rzeczpospolita

Groszek zwyczajny był wyborem doskonałym. Spowodował co prawda, że teoria Gregora Mendla nie broni się w świetle dzisiejszej wiedzy o mechanizmach dziedziczenia, ale pozwolił zrobić pierwszy krok.

Spędziłem nad albumami Brna długie godziny, całymi dniami kartkowałem wielotomową historię Brna, „Dějiny Brna”, z trudem, bo z trudem, ale jakoś orientuję się w topografii miasta na przestrzeni dziejów, rozpoznaję charakterystyczne punkty na panoramach z – na przykład – XVII stulecia, biorę poprawkę na przebudowy, a nawet zmiany koryt brneńskich rzek, słowem: mniej więcej (raczej mniej, to oczywiste) oswoiłem się z tutejszą architekturą.

Ale nagle w jakimś albumie, powiedzmy, zbierającym fotografie Karela Ottona Hrubego z lat pięćdziesiątych, widzę zatłoczoną ulicę, twarze ludzi, ich stroje i wpadam w poznawczą panikę: nigdy nie będę wiedział, co myśleli, jak widzieli to miasto, gdzie najczęściej kupowali papierosy (i jakich na przykład marek), czego się bali, z czego się cieszyli. A nawet jeżeli ktoś mi powie albo gdzieś o tym przeczytam, to oddzielony od tego będę grubą szybą historii. To tak, jakbym zapytał ich, jak wtedy pachniało to miasto. Nawet jeżeli ktoś znajdzie w pamięci zapach i – co może nawet ważniejsze – język do jego opisu, co mi to niby da?

A mówimy tu o Brnie na dwie dekady przed moim urodzeniem. Co dopiero, gdyby chodziło, powiedzmy, o międzywojnie, schyłek habsburskiej władzy albo i XIX wiek?

Zatarty charakter miejsca

Zresztą, oglądać jakąś siedemnastowieczną panoramę Brna,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12592

Wydanie: 12592

Zamów abonament