Mamy kłopot ze sztuką Współczesną
Dla władzy sztuka nie ma większego znaczenia. Władzę interesuje władza, natomiast artyści i badacze chętnie myślą inaczej – że warto mieć władzę jako poważnego przeciwnika, boczyć się na nią, bo to podnosi pozycję, daje znaczenie. rozmowa z Wojciechem Włodarczykiem, Historykiem sztuki
Jaka jest polska sztuka współczesna?
Dyskusyjna. Mieliśmy, mamy kilku ważnych artystów, ale są istotni na poziomie krajowym do tego kilku rozpoznawalnych w świecie, ale nie w Polsce. I to też jest problem do zanalizowania, zrozumienia.
Nasza historia często odbija się w twórczości artystów?
Niektóre wydarzenia polityczne w historii polskiej sztuki praktycznie nie istnieją i to było jednym z powodów napisania przez mnie książki „Sztuka polska. Sztuka XX i początku XXI wieku”.
Których wydarzeń szczególnie brakuje?
Na przykład masakry robotników na Wybrzeżu z 1970 roku, której dalekie jedynie echa odnaleźć można w pracach grupy „Wprost”. Jednocześnie rok 1970 jest rokiem triumfu neoawangardy, czyli sztuki najbardziej skonceptualizowanej. Nie oceniam tego pozytywnie czy negatywnie, ale chcę się dowiedzieć, dlaczego tak jest, bo mówi coś ważnego o polskiej sztuce, kulturze.
Dla kogo napisał pan więc teraz historię polskiej sztuki XX i początku XXI wieku?
Dla odbiorców o różnych kompetencjach kulturowych, mam nadzieję. Ale też w dużej mierze ta popularno-naukowa publikacja będzie ciekawsza dla lepiej przygotowanych – takich jak studenci ASP czy historii...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta