Lex Tusk stanowiska nie pozbawi, ale imię skala
Komisja ds. zbadania wpływów rosyjskich zacznie prace później, niż pierwotnie zakładano, i będzie miała nieco mniej kompetencji. Wciąż jednak będzie inkwizytorem z prawem kontrolowania wszystkich instytucji i obywateli.
Sejm uchwalił w piątek nowelizację ustawy tworzącej komisję ds. zbadania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo Polski (tzw. lex Tusk). Zgodnie z wolą prezydenta Andrzeja Dudy, który zgłosił projekt nowelizacji, z ustawy wykreślono tzw. środki zaradcze. Chodzi o kary nakładane przez komisję w postaci m.in. zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi.
Posłowie poszli jednak dalej. Wykreślili z ustawy możliwość decydowania o tym, że dana osoba będąca pod rosyjskim wpływem nie daje rękojmi należytego wykonywani czynności w interesie publicznym. Komisja wciąż będzie mogła jednak orzec w decyzji, że dana osoba działała pod wpływem rosyjskim na szkodę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta