Poseł po wypadku sądził, że skończy się tylko na mandacie?
Gdyby nie ciężkie obrażenia u rowerzystki, którą potrącił Adam Szłapka, policja mogłaby uznać to za wykroczenie. A wtedy tak szczegółowo nie dopytywałaby go o zawód.
Prokuratura w najbliższych dniach skieruje do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu Adamowi Szłapce, szefowi Nowoczesnej, by postawić mu zarzut spowodowania wypadku. Poseł w mediach wyraził żal i zapowiedział zrzeczenie się immunitetu. Jednak twierdzi: „nie ukrywałem, że jestem posłem”. Przeczy temu notatka służbowa policjantki prowadzącej dochodzenie – „Rzeczpospolita” dotarła do jej treści.
Szłapka w kwietniu w Warszawie potrącił 16-letnią rowerzystkę – na przejeździe rowerowym, więc łatwo ustalono, kto zawinił. Wezwanym policjantom nie wspomniał, że jest posłem. Dopytywany wskazał to dopiero na przesłuchaniu. Okoliczności opisała policjantka.
1 czerwca wydała postanowienie o przedstawieniu kierowcy zarzutów i ustaliła z nim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta