Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Reprezentacja bez ognia

22 czerwca 2023 | Sport | Kamil Kołsut
Jan Bednarek jako jeden z nielicznych pokazał szacunek wobec kibiców oraz dziennikarzy i stanął po meczu przed kamerami PAP/Piotr Nowak
autor zdjęcia: Piotr Nowak
źródło: Rzeczpospolita
Jan Bednarek jako jeden z nielicznych pokazał szacunek wobec kibiców oraz dziennikarzy i stanął po meczu przed kamerami PAP/Piotr Nowak

Polacy wciąż mogą awansować na Euro 2024, ale w Kiszyniowie zmarnowali szansę na odwilż po mundialu. Nasza reprezentacja to drużyna bez stylu – na boisku i poza nim.

Mecz z Mołdawią (2:3) pokazał, że reprezentację nadal tworzą głównie chłopcy w krótkich spodenkach, którzy potrafią pokłócić się o wirtualne pieniądze od premiera, drżą, kiedy sytuacja na boisku wymyka się spod kontroli, a później brakuje im odwagi, żeby stanąć przed kamerami. Taką drużynę trudno polubić.

Selekcjoner Fernando Santos po meczu z Niemcami (1:0) mówił, że zaczyna coraz lepiej rozumieć swoich zawodników, ale po spotkaniu z Kiszyniowie ma prawo zmienić zdanie. Dziś chyba już wie, że przed nim długa droga, najpierw musi bowiem dotrzeć do głowy polskiego piłkarza.

Chcieli wygrać na stojąco

Pierwsza połowa w Kiszyniowie wyglądała dobrze, wręcz modelowo. Nasi kadrowicze sumiennie budowali ataki, wybijali gospodarzom futbol z głowy, strzelili dwa gole, a mogli więcej.

Odkorkowali rywala nastawionego niemal wyłącznie na cierpienie w obronie, co podczas takich spotkań – granych w upale, pod koniec sezonu, kiedy wynik inny niż zwycięstwo będzie blamażem – bywa najtrudniejsze. Mecz był właściwie wygrany, tak na pewno pomyśleli polscy piłkarze. Mołdawia to 171. zespół rankingu FIFA, nigdy nasza...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12602

Wydanie: 12602

Spis treści
Zamów abonament