Wakacje z Kmicicem: Pułtusk i Puszcza Biała
Pułtusk w dwójnasób dołożył się do Sienkiewiczowskiego Nobla.
Równie złym przewodnikiem – powie ktoś – byłby Franc Maurer z „Psów”, niewątpliwie wzorowany na Sienkiewiczowskich bohaterach. Mimo to nie zmieniamy zdania i na wakacje ruszamy z Kmicicem. Tym Kmicicem, Andrzejem, bohaterem „Potopu”. Chorążym orszańskim, który za samo spojrzenie mógł usiec, poszczerbić i zajechać.
To ostatnie budzi niemałe obawy. Jedziemy z czwórką dzieci, tu potrzeba spokoju i opanowania, a taki dodatkowy pasażer mógłby prowokować zajazdy drogowe i podjazdy parkingowe, o co w wakacje szczególnie łatwo. Postaramy się go więc utemperować, ale nie zrezygnujemy z jego towarzystwa, wsłuchani w słowa Aleksandry Piłsudskiej: „Ilekroć mąż [Józef Piłsudski] wybierał się w podróż lub wyruszał w pole, zawsze miał ze sobą medalik Matki Boskiej Ostrobramskiej, »Potop« Sienkiewicza i »Kronikę Stryjkowskiego«”.
Przy czym u nas mężów jest dwóch, nie licząc bohatera „Potopu”, i aż cztery damy. Dodajmy, kawalerowie i niewiasty od lat czterech do czterdziestu czterech, różnych pasji, zainteresowań. Czy Kmicic sprosta rodzinie?
Ale, ale, zagadaliśmy się, a już jesteśmy na przedmieściach pierwszego z celów naszej wyprawy.
I też ze Szwecji
Jadąc wolno, dojechali późnym wieczorem do Pułtuska” – przeczytamy w „Potopie”. I tu niezbędna glosa. Kmicic z towarzyszącymi mu Kiemliczami i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)

