Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Psy wojny w Mińsku

01 lipca 2023 | Plus Minus | Rusłan Szoszyn
Wydaje się, że Aleksander Łukaszenko zdrowo nazmyślał, opowiadając o swym wkładzie w ujarzmienie buntu wagnerowców. Wciąż nie wiadomo najważniejszego – po co mu Prigożyn na Białorusi
autor zdjęcia: Ilya PITALEV/SPUTNIK/AFP
źródło: Rzeczpospolita
Wydaje się, że Aleksander Łukaszenko zdrowo nazmyślał, opowiadając o swym wkładzie w ujarzmienie buntu wagnerowców. Wciąż nie wiadomo najważniejszego – po co mu Prigożyn na Białorusi

Propagandyści Kremla biją Aleksandrowi Łukaszence brawo i wyrażają wdzięczność za ocalenie przed wojną domową. Zachwycony sobą jeszcze bardziej uzależnia swój kraj od wschodniego sąsiada.

Historia nieudanego puczu Jewgienija Prigożyna pozostawia wiele znaków zapytania. Dlaczego po ponad 800-kilometrowym „marszu sprawiedliwości” i nie napotykając praktycznie oporu, zawrócił swoje siły, będąc zaledwie 200 km od Moskwy? W jaki sposób białoruskiemu dyktatorowi udało się go do tego namówić? Dlaczego w 140-milionowej Rosji do pośredniczenia w rozwiązaniu najgroźniejszego w najnowszej historii kryzysu nie znaleziono nikogo i rolę tę powierzono Aleksandrowi Łukaszence? Czym szef Grupy Wagnera i jego najemnicy będą zajmować się na Białorusi i co to znaczy dla przygnębionych dyktaturą mieszkańców kraju?

Numer do Prigożyna

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow jeszcze w dniu zakończenia puczu tłumaczył, że Łukaszenko od ponad 20 lat zna się osobiście z Prigożynem. Innych, bardziej przekonujących argumentów nie przedstawił. We wtorek, 27 czerwca białoruski dyktator sam przemówił, ale swoją wieloletnią znajomością z szefem buntowników się nie pochwalił. Stwierdził, że Władimir Putin zadzwonił do niego 24 czerwca o 10.10 tuż po swoim przemówieniu. Rozmawiali, jak relacjonował, co najmniej pół godziny.

Dyktator przekonuje, że namówił Putina by „nie miażdżył” zbuntowanego szefa najemników i zaproponował, że porozmawia z nim osobiście. Według jego relacji białoruskim służbom „do południa” udało...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12610

Wydanie: 12610

Zamów abonament