Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kraina czarów jest pełna przemocy

01 lipca 2023 | Plus Minus | Marcin Kube
autor zdjęcia: Radmila Vankoska
źródło: Rzeczpospolita

Największym problemem jest to, że na Bałkanach w pierwszej kolejności jesteś identyfikowany jako członek danego narodu, np. Serb lub Chorwat, a dopiero potem jako człowiek. Zdradzić cię może wszystko: język, dialekt, tablice rejestracyjne.Rozmowa z Laną Bastašić, bośniacką pisarką

Sprawa pani narodowości jest dość skomplikowana. Bo czytam, że jest pani Bośniaczką, która urodziła się w Zagrzebiu, a rodzina ma korzenie serbskie.

Formalnie urodziłam się jeszcze w Jugosławii. Taki był mój pierwszy paszport, których dziś mam równocześnie aż trzy. Moi rodzice należeli do mniejszości serbskiej pośród Chorwatów w Zagrzebiu, więc postanowili wyjechać, jeszcze przed wybuchem wojny. Dorastałam już w Bośni, w Banja Luce, gdzie chodziłam do szkoły i skończyłam studia. Później wyjechałam do Pragi, potem do Barcelony, gdzie mieszkałam przez siedem lat, a po drodze jeszcze krótko w Belgradzie. Obecnie do lutego pozostaję na stypendium w Berlinie. Dużo miast na B. (śmiech)

I nie protestuje pani, kiedy przedstawia się panią jako Bośniaczkę?

Większość życia spędziłam w Bośni, więc ten kontekst chyba najlepiej mnie definiuje.

Mówi się niekiedy w brutalny sposób, że Bośnia i Hercegowina to państwo wymyślone przez zachodnich polityków przy mapie, które rozsadzają różnorodności etniczne i które nie ma przyszłości. Bolą panią takie opinie?

Zacznę od tego, że jestem dosyć niechętna samej idei państw narodowych. Może to skutek tych trzech paszportów i złożonej tożsamości. Łatwiej mi jest identyfikować się z miastami...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12610

Wydanie: 12610

Zamów abonament