Eksplozja duńskiego dynamitu
Wielką Pętlę drugi rok z rzędu wygrał Jonas Vingegaard. Jego sukces rodzi wiele pytań, na które sportowy świat długo będzie szukał odpowiedzi.
Wyścig rozstrzygnął się w ciągu dwóch dni ostatniego tygodnia rywalizacji. Vingegaard był liderem, ale jego przewaga nad Tadejem Pogacarem wynosiła 10 sekund i wielu szanse Słoweńca oceniło wyżej. Sam o to zadbał.
Pogacar zamieszczał w mediach społecznościowych posty, z których wynikało, że jest raczej na wakacjach, a nie na najbardziej wymagającym mentalnie i fizycznie wyścigu w kalendarzu. Biła z niego pewność siebie, wzmocniona poprzednimi triumfami w Tour de France (2020, 2021) oraz zwycięstwem na tegorocznym szóstym etapie.
Panowie przez dwa tygodnie jechali łokieć w łokieć, koło w koło, ale kiedy przyszło do najważniejszego sprawdzianu, okazało się, że bardziej niż dobre samopoczucie oraz dawne laury liczy się opanowanie i nieprawdopodobna wprost moc nóg Vingegaarda.
Duński dynamit, niczym piłkarska reprezentacja Danii z 1992 roku, najpierw eksplodował podczas jedynego w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta