Na koloniach
„Tutaj traktują mnie nie bardzo dobrze. Po pierwsze że nie wierzę w boga. Po drugie, że jestem z Francji”.
I znowu porządkuję swoje papiery, by wysłać kolejne kartony do Archiwum Hoovera w Kalifornii, gdzie już jest cała kolekcja skatalogowana pod moim imieniem i nazwiskiem. Nie można było logicznie rozdzielić ponad pół tony materiałów w kilkunastu językach datowanych od końca XIX wieku po początek XXI. Ciągle znajduję dokumenty, które pochowały się w zakamarkach, piwnicach czy zapomnianych pudełkach. A to liścik od Aleksandra Sołżenicyna dziękujący za polskie wydanie „Gułagu”, a to list Alfreda Tarskiego z 1946 roku o logice i filozofii w USA, a tu korespondencja z „podziemiem” w Polsce, pokwitowania sprzętu i pieniędzy z Gruzji czy z Węgier; a tu ponure dokumenty obrazujące demoralizację polskiej Fundacji IDEE. To wszystko warte jest przechowania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta